Passa przerwana Drukuj
wtorek, 15 września 2009 06:42

Kamienna_god_thumbPodopieczni Jacka Świtonia zakończyli serię zwycięstw na trzech meczach. W niedzielę na własnym boisku ulegli Jandarowi Bodzechów 0:2.

*Kamienna Brody – Jandar Bodzechów 0:2 (0:1)

 

Kamienna: Sepioło – Jagieła, M. Wójcik, Kowalczyk, Łodej (46. Synowiec), Sęga, Siczek, Kucharski (46. Fąfara), Soboń (60. Kowalik), Ochocki, Duda (65. Kosel).

Trener: Jacek Świtoń.

Z sąsiadem z tabeli w niedzielę zmierzyli się piłkarze Kamiennej Brody. Na własnym boisku podejmowali beniaminka klasy A, Jandar Bodzechów, który przez wielu wymieniany był jako jeden z faworytów do awansu. Gospodarze na pewno tanio skóry sprzedać nie zamierzali i z pewnością chcieli przed własna publicznością odnieść czwarte ligowe zwycięstwo z rzędu. Z kolei piłkarze z Bodzechowa jedyne punkty stracili remisując w pierwszej kolejce ze Świtem Ćmielów, a w kolejnych meczach pewnie wygrywali. Dlatego emocje w niedzielnej potyczce „pod zaporą” mieliśmy zagwarantowane.

Obie drużyny nastawiły się na otwartą grę, ale szczęście uśmiechnęło się do przyjezdnych. Kamienna może mówić o małym fatum, bowiem pierwszą bramkę stracili w 13 minucie 13-ego dnia miesiąca. Szczęścia zabrakło również w kilku okazjach podbramkowych, bo kilka piłkarze Jacka Świtonia stworzyli. W dobrej dyspozycji byli jednak tego dnia goście, którzy w drugiej połowie zdobyli jeszcze jednego gola i wywieźli z Brodów komplet punktów.

Poprawiony: wtorek, 15 września 2009 07:01